Drewno wszędzie drewno
Jak już pisałam w jednym z wcześniejszych postów towar na wiezbe pozyskujemy z własnego lasu. Była to dla nas bardzo czasochłonna praca. Po 2 miesiącach kończymy już po woli ten temat.
W wolnej chwili moi Panowie jeździli do tartaku i pomagali w tartaku wycinać krokwy laty deski. Na obecną chwilę wygląda to tak
Krokwy i łaty ułożone w stodole i sobie schną
Deski są w trakcie równania
Ciagle zastanawiam się czy warto było. Czy może trzeba było kupić gotowa więźbe?
Ile nas kosztowala więźba?
2600zl zapłaciliśmy za tartak
Około 600zl wydane było na paliwo
I dużo wolnego poświęconego czasu
Efektem ubocznym jest duża ilość opalu na zimę
Potem czeka nas jeszcze impregnacja krokiew..